25 kwietnia 2015 roku pasjonaci historii ze Stowarzyszenia Pro Fortalicium wbili pierwszą przysłowiową łopatę, rozpoczynając żmudną i długotrwałą rewitalizację podziemnego przeciwlotniczego schronu w Bytomiu - Miechowicach przy ul. Kasztanowej.
Po ponad roku prac, 4 czerwca 2016 roku odbyło się uroczyste otwarcie schronu. Dzisiaj jest on jedną z największych atrakcji turystycznych w Bytomiu, którą odwiedziły już tysiące miłośników historii. Zobaczcie jak trwały prace, które przywróciły blask temu obiektowi.
Sensacyjne odkrycie w Miechowicach
Podziemia, szczeliny, sztolnie, tunele, informacje o "Złotym pociągu” rozpalają wyobraźnie miłośników tajemnic II wojny światowej. Sekrety II wojny światowej odkrywamy również w Bytomiu, a jedną z nich było sensacyjne odkrycie w Miechowicach, gdzie odnaleziono poniemiecki przeciwlotniczy podziemnych schron.
Informacje na jego temat krążyły wśród mieszkańców Miechowic od lat. Świadkowie pamiętali miejsce jego ukrycia, znajdujące się na podwórku nieczynnej już w Miechowicach szkoły. Budynek to również perełka wśród obiektów pamiętających czasy II wojny światowej. Widoczne są na nim ślady walk ze stycznia 1945. Wiadomości te postanowili sprawdzić miłośnicy historii Bytomia: Ireneusz Okoń, Andrzej Habraszka, Jan Hodor, dr Adam Kubacz, Mariusz Tazbir, Marek Kaczorkiewicz, Jerzy Lipka oraz członkowie Stowarzyszenia "Pro Fortalicium” - Tomasz Wojdyła oraz Dariusz Pietrucha. Już pierwsze prace ręczne potwierdziły relacje świadków - na podwórku nieczynnej szkoły istniał przeciwlotniczy schron z czasów II wojny światowej.
Cały schron przeciwlotniczy liczy około 100 metrów długości, ma 2 metry wysokości i 1,5 metra szerokości. Na razie udało się odkopać i przywrócić do stanu używalności 45 metrów. Prawdopodobnie powstał on w latach II wojny światowej, między 1942 a 1944 roku i mógł pomieścić około 250 osób. Dość ciekawa jest jego budowa. Dolna część zbudowana jest z betonowych bloków oraz częściowo z cegły, zaś górna cześć z żelbetonowych bloków w kształcie łuku. Do dzisiaj zachowały się także oryginalne wywietrzniki, dzięki którym do wnętrza schronu dopływało świeże powietrze.
Film promujący podziemny schron w Bytomiu-Miechowicach, który przygotowali pasjonaci historii ze Stowarzyszenia Pro Fortalicium:
- Po raz kolejny udowodniliśmy, że warto sprawdzić każdą informację. W Miechowicach wciąż mieszkają ludzie, którzy pamiętają czasy II wojny światowej. To dzięki nim możemy dzisiaj odkrywać tajemnice Bytomia - mówił po odkryciu podziemnego schronu w Miechowicach Ireneusz Okoń, bytomski miłośnik historii.
Żmudne prace doprowadziły do rewitalizacji obiektu
Prace nad jego remontem rozpoczęły się w 2015 roku. Odkryto wówczas wejście do schronu i korytarz zalany wodą. Po jego oczyszczeniu zamontowano trzy żelbetowe łuki, które przykryły wejście do obiektu, a następnie zainstalowano i podłączono do prądu instalację elektryczną. Żmudne prace doprowadziły do całkowitego odrestaurowania schronu.
Po ponad roku ciężkiej pracy otwarty został dla bytomian schron, w którym powstała Izba Pamięci. Miechowicki schron z każdym rokiem był unowocześniany przez członków Stowarzyszenia na Rzecz Zabytków Fortyfikacji "Pro Fortalicium”, którzy opiekują się zabytkiem. W 2019 roku dzięki wsparciu gminy Bytom, która zakupiła za 90 tys. zł nowy sprzęt audiowizualny i użyczyła go Pro Fortalicium, nagranie towarzyszące zwiedzającym podziemny schron odtwarzające m.in. bombardowanie, jest odtwarzane w systemie Dolby Surround. Dzięki kolejnej inicjatywie miasta powstało nagranie prezentujące walki o Miechowice w języku niemieckim i angielskim. Wersje niemiecko - i angielskojęzyczna nagrania powstały ze względu na duże zainteresowanie schronem turystów z zagranicy. Podziemny obiekt w Miechowicach odwiedzili już turyści z: Niemiec, Czech, Słowacji, Ukrainy, Holandii, Grecji, Wielkiej Brytanii, a nawet Chin, Stanów Zjednoczonych oraz Bangladeszu.
Izba Pamięci poświęcona wydarzeniom ze stycznia 1945 roku
W miechowickim schronie istnieje Izba Pamięci, która poświęcona jest wydarzeniom stycznia 1945 roku. Wówczas żołnierze Armii Czerwonej dopuścili się morderstw, rabunków i gwałtów na ludności Miechowic. Wśród zamordowanych był ksiądz Jan Frenzel, który został uprowadzony z jednego z domów przy obecnej ul. Styczyńskiego i po wielogodzinnych torturach zamordowany w sąsiednich Stolarzowicach.
Oprócz wystawy poświęconej m.in.: Tragedii Miechowickiej, znajdują się tu ekspozycje dotyczące Tragedii Górnośląskiej, a także informacje o walkach o Górny Śląsk w 1945 roku.
Warto dodać, że tuż obok schronu znajduje się zabytkowy szlaban forteczny z Nędzy pod Raciborzem. Szlaban to pancerna konstrukcja wykonana z żelaza, która zamontowana została przed II wojną światową po niemieckiej stronie granicy. Takiej blokady nie był w stanie sforsować nawet czołg.
Z kolei Einmannbunker - jednoosobowy bunkier przeciwlotniczy - był obiektem, który ustawiano głównie przy zakładach przemysłowych, a także w sąsiedztwie ważnych budynków kolejowych. Produkowano je masowo w Niemczech w latach 1938 - 1945, a ich celem była ochrona wartownika w przypadku nalotu i ostrzału artyleryjskiego oraz przed odłamkami bomb i pocisków artyleryjskich.