To był bardzo udany weekend dla KH Polonia Bytom. W sobotę, 23 listopada niebiesko-czerwoni pewnie pokonali na własnej tafli drużynę Naprzód Janów.
Skrót meczu: Polonia Bytom pokonuje Naprzód Janów
BS Polonia Bytom (MHL) - Naprzód Janów Katowice (MHL)
4:1 (0:1, 2:0, 2:0)
Sędziowie: Iwaniak - Kot, Dworaźny
Widzów: 350
0:1 Alexis Svetac – Panasiuk – Nikolaevich
1:1 Kiryl Yastrabau – Bajon
2:1 Paweł Wybiral – Kociszewski
3:1 Kiryl Yastrabau – Bajon – Bąk
4:1 Patryk Jarosz - Stępień (do pustej bramki)
Kary: Polonia - 6 min., Naprzód – 8 min.
Początek meczu pod dyktando rywali
W pierwszej odsłonie meczu skuteczniejsi byli rywale z Katowic. Jedyne trafienie w pierwszej tercji meczu zdobył zawodnik Naprzodu Janów - Alexis Svitac. Poloniści nie byli w stanie pokonać Tyczyńskiego mimo trzykrotnej grze w przewadze po dwóch kolejnych karach dla Ksiondza oraz Kozlouskiego. Goście skutecznie bronili się również przez większą część drugiej części spotkania.
Zdecydowany powrót Polonii
Poloniści znaleźli sposób na bramkarza rywali dopiero w 36 minucie gry za sprawą gola Kiryla Yastrabaua. Niecałe trzy minuty później nasi hokeiści zgodnie z zasadą „idź za ciosem” wyszli na prowadzenie dzięki celnemu trafieniu Pawła Wybirala. Wynik 2:1 po dwóch tercjach zapowiadał emocjonujące ostatnie dwadzieścia minut, lecz Niebiesko – Czerwoni już w trzynastej sekundzie ostatniej odsłony gry podwyższyli wynik spotkania.
Dominacja w trzeciej tercji
Szczęśliwym strzelcem po raz kolejny okazał się Yastrabau. Nieco nerwowo zrobiło się na niecałe dziesięć minut przed końcem meczu, kiedy to po ataku na głowę i szyję przeciwnika na ławkę kar powędrował Sebastian Wicher. Goście nie zdołali jednak złapać kontaktu, choć trzeba przyznać, że do samego końca walczyli bardzo ambitnie.
Trzy i pół minuty przed końcową syreną trener Naprzodu – Grzegorz Klich wezwał do boksu Tyczyńskiego, lecz napór gości nadal był nieskuteczny. Podopieczni Mariusza Puzio nie tylko dobrze bronili, ale zdołali trafić do pustej bramki. Patryk Jarosz ustalając wynik meczu na 4:1 umocnił bytomski zespół na miejscu lidera MLH.