19 uchodźców z Ukrainy przyjechało 26 lutego do Bytomia. Kolejne osoby są w drodze do naszego miasta. Rodziny znalazły bezpieczne schronienie w miejskich placówkach, gdzie utworzono miejsca noclegowe dla uchodźców.
- Dzięki ogromnemu zaangażowaniu bytomian i miejskich jednostek bezpośrednie działania pomocowe rozpoczęliśmy natychmiastowo bez czekania na oficjalne wytyczne. Dziękuję wszystkim bytomianom za wielkie serce i pomoc. Dołożymy wszelkich starań, by przybywający do Bytomia uchodźcy czuli się tu bezpiecznie i dostali niezbędną pomoc - mówi prezydent Mariusz Wołosz, który przywitał rodziny w jednej z bytomskich szkół.
23 godziny w podróży
Do Bytomia uciekły przed wojną matki z dziećmi z Iwanofrankowska i Lwowa. Ich mężowie i ojcowie walczą na froncie. W jednej z placówek w Szombierkach schronienie znalazło 11 osób ze Lwowa. Są to trzy matki z trójką dzieci w wieku 1, 3 i 4 lat.
Z Kresów do Bytomia
W drodze do Bytomia są cztery rodziny z dziećmi z okolic ukraińskiego Sambora i z Drohobycza. To łącznie 26 osób - kobiet z dziećmi w wieku od 9 do 18 lat. Jedna ze szkół w Śródmieściu przygotowała łącznie 28 miejsc w pokojach gościnnych z łazienkami. Placówka przygotowuje też kuchnię, tak, aby przebywające tu rodziny mogły same przygotowywać sobie posiłki. Kuchnia i duża stołówka są dobrze wyposażone, są kuchenki, lodówki i inne niezbędne sprzęty.
W poniedziałek wspólnie z zaangażowanymi w akcję nauczycielami i rodzicami uczniów zadbają o przebywające w Bytomiu dzieci, organizując zajęcia czy udostępniając im sprzęt sportowy i boiska.