Sobotni mecz z liderem tabeli Betclic 2. ligi był ostatnim rozegranym przy ul. Piłkarskiej w 2024 roku. Niestety bytomianie ulegli Pogoni Grodzisk Mazowiecki 0:1. Mimo chęci wyrównania rachunków (lipcowa porażka w 1. kolejce) polonistom nie udało się pokonać Sydorenki. Przed zimową przerwą bytomianie rozegrają jeszcze jedno wyjazdowe spotkanie.
Ekspresowa sprzedaż biletów i ligowy hit
Na sobotni mecz bilety rozeszły się w tempie ekspresowym. Mecz okrzyknięty był mianem ligowego hitu, ale nawet komplet kibiców nie pomógł w zdobyciu choćby jednego punktu. Z drugiej strony przegrana z liderem, który w tym sezonie nie przegrał żadnego spotkania, boli jakby trochę mniej.
Wyrównane spotkanie z decydującą bramką
Spotkanie było bardzo wyrównane, z przewagą dla gospodarzy w drugiej połowie. Niestety bramka gości wydawała się być zaklęta. Wiele akcji, które zrywały kibiców na proste nogi kończyły się piłką albo za linią gry albo w rękach bramkarza Pogoni. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił Nikodem Niski w 38. minucie.
Runda wiosenna rozpoczęta, walka o lidera dopiero w marcu
Sobotni mecz rozpoczął dla polonistów rundę wiosenną. W tym roku na murawie spotkają się jeszcze tylko z Olimpią Grudziądz (23 listopada na wyjeździe). Niestety nawet wygrana i komplet punktów nie dadzą pozycji lidera drużynie z Bytomia. O ten tytuł niebiesko-czerwoni będą walczyć w przyszłym roku, od marca. Po zimowej przerwie spotkają się z Podbeskidziem Bielsko-Biała.