Rodzice i opiekunowie dzieci w wieku szkolnym często narzekają, że te nie przepadają za nauką, stronią od książek. To pewien znak czasów, gdyż dostępność elektronicznej, prostej rozrywki jest tak wysoka, że wiele osób zapomina już, że można inaczej. Jak sprawić, by dzieci w wieku szkolnym lubiły czytać, obcować z dobrą książką i literaturą? Kiedy warto zacząć pokazywać świat książek dzieciom?
Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Nie od dziś mówi się, że to, do czego przyzwyczai się dziecko od maleńkości, ma duży wpływ na jego przyszłość. Okazuje się, że nawet czytanie dziecku w okresie płodowym może mieć pewien wpływ na jego rozwój. To przyzwyczajanie dziecka już od małego do książek pozwala wzbudzać stopniowo jego zainteresowanie słowem pisanym. Początkowo książeczki obrazkowe, dostępne nawet dla kilkumiesięcznych niemowląt do ćwiczenia wzroku, opowiadanie historii, czytanie ulubionych bajek. Ważne jest wyczucie i niezrażanie się tym, że maluch nie będzie siedział na kolanach i grzecznie słuchał. Warto czytać dzieciom, nawet gdy aktywnie się bawią w pobliżu. Mają one sporą podzielność uwagi, a w którymś momencie nastąpi chwila, że będą chciały "poczytać" razem z opiekunem.
Na naukę nigdy nie jest za późno
Rodzice starszych dzieci mogą obawiać się, że jeżeli nie czytali dzieciom dużo we wczesnym dzieciństwie, to okres szkolny jest już zbyt późny na zmiany. Nic bardziej mylnego. Choć podręczniki szkolne nie zawsze wydają się dzieciom atrakcyjne mimo usilnych starań wydawców, to świetną formą zachęcenia do samodzielnego bycia z książką i entuzjastycznego czytania mogą być na początek książki z ulubionymi bohaterami, czy traktujące o tematach, które pasjonują dziecko. Warto rozbudzać ciekawość dzieci wspólnym czytaniem połączonym z działaniem, poznawaniem świata, eksperymentowaniem.
Bliskość i wspólnie spędzony czas, czyli co jest ważne w rozwoju dziecka
To, co decyduje o sukcesie wspólnego czytania, to bliskość, jaką rodzic daje w tym czasie. Nawet jeżeli maluch czy starszak fizycznie jest w pewnym oddaleniu - bawi się klockami, biega z piłką czy maluje - to jednak w czytanie opowiadań czy bajek dorośli wkładają emocje i zaangażowanie. Poświęcają czas dziecku tu i teraz, nie będąc rozpraszanym przez gadżety. To okazja do późniejszych rozmów, możliwość wyrobienia swoistego rytuału. Bardzo ważne jest, by ten czas nie zakończył się na etapie, gdy dziecko zaczyna czytać samodzielnie. Może natomiast ewoluować, zamieniając się stopniowo w rozmowy i wspólne dyskusje o literaturze.