Kiedy przed ośmioma laty Jacek Maniecki, Marek Wojcik i Piotr Jakoweńko ruszyli z projektem Cyfrowej Biblioteki Bytomskiej Architektury chcieli przybliżyć bytomianom informacje o najcenniejszych budowlach powstałych przed 1945 rokiem.
Stworzone przez społeczników narzędzie w krótkim czasie stało się jednym z najważniejszych źródeł wiedzy o bytomskiej architekturze, a jego baza wciąż się powiększa.
- Cyfrowa Biblioteka Bytomskiej Architektury to kompendium wiedzy o najcenniejszych bytomskich kamienicach czy obiektach użyteczności publicznej, których fasady mijamy na co dzień, lecz tak naprawdę nie znamy ich bogatej historii. Dzięki zaangażowaniu pasjonatów, którzy wykonują ogromną pracę badając archiwa, możemy spojrzeć na zabytkową tkankę miasta z zupełnie innej perspektywy - mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia.
Kontynuacja digitalizacji zasobów Baupolizei
Źródłem informacji zgromadzonych w cyfrowej bibliotece są akta Baupolizei (policji budowlanej będącej ówczesnym organem nadzoru budowlanego. Stare archiwa obejmują ponad 4 tysiące obiektów, w tym około 2, 5 tys. w centrum Bytomia. Każdy z tych budynków ma swoją teczkę, w której zgromadzono historię obiektu, począwszy od projektów budowlanych poprzez protokoły kontroli, a skończywszy na takich ciekawostkach jak dzieje poszczególnych właścicieli kamienic, sprawy spadkowe czy sytuacji działających tam przedsiębiorstw.
Dofinasowanie projektu
W ubiegłym roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało Stowarzyszeniu MDM dotację w ramach konkursu Kultura cyfrowa. Na kontynuację przedsięwzięcia otrzymali ponad 270 tysięcy złotych ( dotacja rozłożona na lata: ponad 70 tys. zł w 2020 roku, 94 tys. zł w tym roku oraz i ponad 110 tys. zł w 2022roku.)
- Projekt, na który otrzymaliśmy grant z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest kontynuacją przedsięwzięcia, które rozpoczęliśmy w 2013 roku. Baza informacji została rozszerzona o kolejne obiekty, a całość zgromadzonego materiału zostanie zdygitalizowana. Następnie opracowanie zasili zasoby Śląskiej Biblioteki Cyfrowej - mówi Jacek Maniecki, współautor projektu, prezes MDM Bytom i germanista, który zajmuje się kwerendą archiwalną niemieckojęzycznych dokumentów.
Warto wspomnieć, że jesienią ubiegłego roku stowarzyszenie wygrało konkurs ofert i otrzymało dotację w wysokości ponad 25 tys. zł na promocję i ochronę dziedzictwa kulturowego Bytomia poprzez digitalizację, opracowanie, udostępnienie i promocję zasobu Archiwum Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Co nowego w cyfrowej bibliotece
Obecnie w zasobach Cyfrowej Biblioteki Bytomskiej Architektury opisano około 130 obiektów. Dzięki dofinansowaniu wzbogaci się ona o kolejnych 200 budynków. Mamy w planach zdygitalizować około 200 teczek z archiwalną dokumentacją - łącznie to około 40 tysięcy stron dokumentów.
- W pierwszej kolejności przygotujemy cyfrowe kopie dokumentacji dotyczącej obiektów znajdujących się przy Rynku. Informacje te zostaną opracowane historycznie i językowo. Pojawią się notatki dotyczące inwestora, roku budowy oraz mieszkańców tych kamienic. Następnie wszystkie dane zostaną zamieszczone na naszym portalu internetowym - www.architekturabytomia.org. Informacje te trafią także do zasobów Śląskiej Biblioteki Cyfrowej i do Federacji Bibliotek Cyfrowych - mówi Jacek Maniecki.
Wyjątkowość bytomskiej architektury
- Rozpoczynając ten projekt chcieliśmy zrobić coś, by zwrócić uwagę bytomian na miejsca i budynki, które mijają na co dzień, ba - mieszkają w nich. Zdarza się, że ludzie nie wiedzą o tym iż Bytom był kiedyś niemieckim miastem, że przebiegała tu granica. Nie rozumieją, co znaczą wyłaniające się spod tynku niemieckie napisy. Nasz projekt to próba oswojenia tego fragmentu naszej historii - mówi Jacek Maniecki.
Jak zaznaczają społecznicy, oprócz rozbudowy portalu www.architekturabytomia.org, na którym będą publikowane najważniejsze i najciekawsze dokumenty oraz opisy historyczne, planowane są także działania edukacyjno-kulturalne (m.in. praca z młodzieżą) skierowane do mieszkańców miasta i regionu. Nie zabraknie też wycieczek historycznych dla miłośników bytomskiej historii i architektury.
- Trzeba pamiętać, że Bytom pod względem kulturowym jest miejscem specyficznym. Po wojnie miejsce autochtonów zajęli przesiedleńcy ze Lwowa, zamieszkali tu ludzie przyjeżdżający do pracy w przemyśle ciężkim. Zarówno oni, ich dzieci i wnuki nie poznały historii tego miasta. Nasze działania będą więc ukierunkowane też na popularyzację tej wiedzy - mówi Jacek Maniecki.
Jak podkreślają twórcy portalu, niemiecki do zakończenia II wojny światowej Bytom to miejsce specyficzne, gdzie historyczna ciągłość nie została zachowana - po wojnie miejsce autochtonów zajęli przesiedleńcy ze Lwowa, zamieszkali tu ludzie przyjeżdżający do pracy w przemyśle ciężkim. Zarówno oni, ich dzieci jak i wnuki nie poznały historii tego miasta. Projekt biblioteki ma więc być "próbą oswojenia tego fragmentu historii".