Pomoc nadeszła nieoczekiwanie. Biegając po lesie policjant pomógł 61-latkowi

Czas czytania: 2 min.

O dużym szczęściu może mówić 61-latek, który spędził noc w miechowickim lesie. Mężczyzna stracił orientację, a dodatkowo uraz nogi uniemożliwił mu poruszanie się o własnych siłach. Odnalazł go i pomógł dzielnicowy, który w czasie wolnym biegał po lesie.

Miechowicka Ostoja Leśna to zespół przyrodniczo-krajobrazowy, na którym znajdują się liczne zapadliska, wąwozy, kotliny, wzniesienia, a także pozostałości po dawnych szybach górniczych. To piękne przyrodniczo miejsce wybrał do swoich treningów bytomski dzielnicowy młodszy aspirant Karol Walosek. Pasją policjanta jest bieganie i często w wolnym czasie oddaje się swojemu upodobaniu.

Policjant po służbie biegał po lesie. Pomógł 61-latkowi, który spędził noc w lesie

Tak też było w miniony piątek. Aspirant w czasie wolnym od służby biegał w miechowickim lesie i na drodze prowadzącej do zalewu Brandka w krzakach zauważył siedzącego mężczyznę. Policjant od razu ruszył z pomocą.

Okazało się, że 61-latek spędził noc w lesie. Stracił orientację co do miejsca i nie wiedział, gdzie się znajduje. Mężczyzna powiedział policjantowi, że przewrócił się i uderzył w nogę, a ból uniemożliwia mu samodzielne poruszanie się. Pomimo braku mrozów mężczyzna był wyziębiony, z pewnością przyczynił się do tego wypity wcześniej alkohol.

Dzielnicowy powiadomił dyżurnego komisariatu pierwszego, który skierował na miejsce patrol i wezwał pogotowie ratunkowe. 61-latek miał dużo szczęścia, że w odpowiednim miejscu i czasie znalazł się przy nim policjant, który mu pomógł.

Tagi:

Policja
Autor / Źródło
Joanna Zegarlicka / KMP Bytom

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe