Trudno o bardziej znane i rozpoznawalne na całym świecie danie niż pizza. Prawdopodobnie każdy z nas choć raz w życiu miał w ustach ten włoski specjał. Skąd jednak tak właściwie wzięła się pizza i jak doszło do tego, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zrobiła oszałamiającą karierę na skalę, o jakiej nigdy nie pomyśleliby jej twórcy?
Dzieje włoskiego placka
Ustalenie dokładnego rodowodu pizzy nie jest proste, ponieważ sama kuchnia włoska nie należy do jednorodnych. Tak naprawdę składają się na nią poszczególne kuchnie regionalne, dodatkowo zabarwione wpływami greckimi czy arabskimi. Czasem nawet pojedyncze miasteczka mogą pochwalić się charakterystycznymi tylko dla swojej okolicy specjałami.
Żeby poznać dzieje pizzy, musimy cofnąć się aż do czasów starożytnych. Rzymianie lubowali się w foccaci, czyli rodzaju ciasta przyprawionego ziołami i serem. Już wtedy podstawą udanego dania były najlepszej jakości składniki - nie potrzeba ich wielu, dlatego tym bardziej liczy się smak każdego z osobna.
By zobaczyć narodziny pizzy, jaką znamy dziś, powinniśmy natomiast skierować swoje kroki do stolicy pizzy - Neapolu. Gdy cofniemy się w czasie, naszym oczom ukaże się sylwetka piekarza Raffaele Esposito, który niczego nieświadomy stworzył kultowe połączenie sera, ziół i pomidorów. Skąd nazwa margheritta? Oczywiście na cześć kobiety - w tym przypadku królowej Małgorzaty Sabaudzkiej.
Pizza dziś - od starożytności do popkultury
Gdy ponownie wsiądziemy do machiny czasu i wrócimy do czasów współczesnych, pizza jest już daniem, które pokochała popkultura i miliony ludzi dookoła globu. Skromny piekarz z Neapolu pewnością byłby zaskoczony takim obrotem spraw! Dziś prawdziwą włoską pizzę można zjeść, nawet nie opuszczając granic naszego miasta.
Za sprawą sieci pizzerii Dominium, której lokale rozsiane są po całej Polsce, poczujemy smak beztroskiej Italii nawet w centrum Katowic. Wystarczy odwiedzić pizzerię na Katowickiej Starówce i zamówić jedną z oryginalnych rzymskich pizz. W menu pizzerii znajdziemy bowiem nie tylko klasyczne pizze, ale także aromantyczne calzone czy rozpływające się w ustach makarony – także w wersji zapiekanej w piecu. Ostrzegamy – dzięki włoskim składnikom i wyjątkowej atmosferze łatwo się zapomnieć i poczuć jak tysiące kilometrów na południe! Na szczęście dla smakoszy włoskiej kuchni, na takie wycieczki można udawać się nawet codziennie - gdy tylko najdzie nas ochota na odrobinę Włoch na talerzu.