Policjanci ustalają dokładne okoliczności i przyczyny wybuchu gazu, do którego doszło wczoraj w jednym z mieszkań w kamienicy w Bytomiu. W wyniku eksplozji śmierć poniosła 39-letnia kobieta i jej dwie, kilkuletnie córki. Ranne zostały także cztery osoby, które trafiły do szpitala. Wśród służb pracujących przez wiele godzin na miejscu zdarzenia obecni byli policjanci z Bytomia oraz katowickiej komendy wojewódzkiej.
Do zdarzenia doszło kilka minut po 13.00, w kamienicy przy ulicy Katowickiej. Oprócz policji, na miejscu natychmiast pojawili się strażacy, którzy przystąpili do akcji ratowniczej. Ewakuowano łącznie 25 mieszkańców trzypiętrowego budynku. Niestety, w mieszkaniu na parterze, w którym najprawdopodobniej doszło do eksplozji, zginęła 39-letnia kobieta oraz jej dwie, kilkuletnie córki. W zdarzeniu ucierpiało także trzech innych lokatorów budynku oraz kobieta, która w chwili wybuchu przechodziła obok kamienicy. Ciężko ranna 62-latka trafiła do szpitala.
W związku z eksplozją, z użytku wyłączono sześć mieszkań
Powołano sztab kryzysowy, w ramach którego otoczono opieką mieszkańców. Wszystkim lokatorom kamienicy zapewniono mieszkania zastępcze. Na miejscu przez wiele godzin pracowali strażacy, grupa poszukiwawcza oraz policjanci. Z ramienia kierownictwa katowickiej komendy wojewódzkiej, policyjnymi czynnościami dowodził Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach, mł. insp. Mariusz Krzystyniak.
Śledczy wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia.