Zakończył się XVIII Tydzień Twórczości Artystycznej w I Liceum Ogólnokształcącym w Bytomiu. Uczniowie „Smolenia” z dumą prezentowali, co im w duszy gra podczas wielu wydarzeń w ramach TyTy.
Artyzm na każdej przerwie
Zakończył się XVIII Tydzień Twórczości Artystycznej (TyTa) w I Liceum Ogólnokształcącym w Bytomiu. Uczniowie „Smolenia” przez cały tydzień prezentowali swoje pasje i talenty, zamieniając szkolne korytarze w tętniące życiem sceny i galerie sztuki.
W ostatnim tygodniu przed feriami licealiści I LO mieli okazję pokazać swoje pasje i ujawnić twórczy potencjał.
- To wyjątkowy tydzień w życiu szkolnym. Większość z wydarzeń, która jest w programie, dzieje się na przerwach, na szkolnych korytarzach czy holach, i każdy uczeń może być jego częścią. Bardzo mnie cieszy, gdy widzę podczas występów czy prezentacji młode osoby, które zdecydowały się odważyć, przełamać i pokazać swój talent publiczności ‒ mówi dyrektorka szkoły Katarzyna Łoza.
Malarstwo, rekordy gitarowe i k-pop
Młodym artystom patronuje tu niejedna muza. Ci, którzy mają zacięcie do projektowania ubrań, przygotowali pokaz mody z autorskimi stylizacjami, biżuterią i makijażem.
Z kolei blisko trzydziestu szkolnym instrumentalistom w ramach bicia rekordu udało się wspólnie zagrać na gitarach, mandolinie i ukulele kilka utworów, m.in. nieśmiertelny przebój „Knockin’ on heaven’s door”. Między lekcjami można było posłuchać wokalu Tymoteusza Motyki, a także zobaczyć występ taneczny w stylu k-pop w wykonaniu Amelii Szafrańskiej i Amelii Złockiej.
TyTa była też dla uczniów okazją, by wyciągnąć z szuflady swoje utwory i publicznie je zaprezentować podczas „Zawiei poetyckiej”. Można było o wiersze dosłownie zahaczyć głową, bo ukryte były w zwisających z sufitu płatkach śniegu.
‒ Szkoła ma tradycje związane z poezją, m.in. z takimi grupami jak „Klub Artystów Anarchistów” czy „Reflektor”. Zakiełkował też w niej także w ostatnich dekadach niejeden band złożony z utalentowanych muzycznie uczniów ‒ dodaje dyrektorka szkoły.
Przez cały tydzień pokazom i występom towarzyszyła wystawa kilkudziesięciu prac zainstalowana w holu szkoły, prezentująca twórczość ponad 20 uzdolnionych plastycznie licealistów w różnych kierunkach: rysunek, malarstwo, grafika, ceramika czy fotografia.
W programie TyTy nie zabrakło wspólnego układania kostki Rubika w wykonaniu szkolnych speedcuberów ‒ bo ułożenie takiej kostki to też nie lada sztuka.
Wieczór Twórczości Artystycznej
W ramach TyTy odbył się jak co roku Wieczór Twórczości Artystycznej, który zapoczątkowano 26 lat temu. To wydarzenie ma już 26. edycję, a przygotowaniem tegorocznej odsłony zajęła się dr Anna Okwiecińska. Dominowała wokal, ale mogliśmy też usłyszeć występ skrzypaczki, duet skrzypiec i wiolonczeli, zobaczyć prezentacje taneczne, występ chór oraz zespołów rockowyche, które z przytupem zakończyły wieczór.
‒ Niektórzy po raz pierwszy stanęli na scenie i już świetnie poradzili sobie z tremą, inni występowali już w poprzednich edycjach i mają sukcesy w swoich dziedzinach ‒ wszyscy jednak zaprezentowali wyjątkowo wysoki poziom. Cieszy także to, że każdego roku absolwenci szkoły wspierają nas w organizacji tego wieczoru, czy to występując na scenie, czy pomagając w organizacji technicznej, co jest bardzo cenne – mówi dr Anna Okwiecińska.
Niezwykle efektownym wizualnie egzaminem z kreatywności Smoleniaków była piątkowa prezentacja strojów literackich, bajkowych i filmowych. Włączyli się w nią nie tylko uczniowie, ale także nauczyciele.
Pomysłodawcą i współtwórcą Tygodnia Twórczości Artystycznej od momentu jego powstania jest Grzegorz Rzeszutek, pedagog szkolny, tyflopedagog, nauczyciel informatyki, autor licznych projektów edukacyjno-profilaktycznych dla młodzieży, który w ubiegłym roku odebrał Nagrodę im. Józefa Pietera dla najlepszego nauczyciela na Śląsku.
- Warto dodać, że TyTa jest nie tylko okazją do zaprezentowania talentów artystycznych młodzieży, ale także sprawdzenia się uczniów w zadaniach organizacyjnych. To właśnie uczniowie mieli ogromny udział w przygotowaniu i realizacji wydarzeń, łącznie z takimi zadaniami jak oświetlenie czy nagłośnienie pokazów, i podołali temu – dodaje Grzegorz Rzeszutek.