9 lutego 2025 roku odbędzie się pokaz palenia kawy oraz cupping, czyli degustacja najlepszych kaw speciality w nowo otwartej kawiarni Wparze przy ul. Dworcowej 36/4 w Bytomiu. To wyjątkowe miejsce łączy steampunkowy design z wysokiej jakości kawą i nietuzinkowymi deserami, a jego właścicielkami są Katarzyna Piecka i Daria Bakalarz.
Klimat z pasją do kawy i czekolady
Kawiarnię Wparze charakteryzuje surowy, eklektyczny wystrój inspirowany steampunkiem, z drewnianymi blatami, żeliwnymi podstawami i ciemnymi ścianami. Katarzyna Piecka, profesjonalna cukierniczka, zadbała o wyjątkowe monoporcje, które łączą pasję do cukiernictwa z dbałością o każdy detal. Natomiast Daria Bakalarz, baristka z ponad 10-letnim doświadczeniem, przygotowuje kawy speciality, które serwowane są z precyzyjnym latte art.
Pomysł na własny biznes
Pomysł otwarcia własnej cukierni i kawiarni wykiełkował, kiedy Katarzyna i Daria pracowały razem w jednej z chorzowskich restauracji. Bytomianka Katarzyna Piecka jest cukiernikiem, która przez dekadę pracy w zawodzie przeszła wszystkie szczeble kariery – od pracy w dużej cukierni aż po samodzielne stanowiska szefa cukierni.
– Pracowałam w różnych miejscach, aż wreszcie dojrzałam do tego, żeby pójść na swoje. Potrzebowałam bardzo dobrej baristki, a ponieważ znałyśmy się z Darią z poprzedniej pracy, gdzie często pół żartem pół serio snułyśmy plany o własnej kawiarni, postanowiłyśmy połączyć siły – mówi Katarzyna Piecka, współwłaścicielka Wparze.
W otwarciu własnego biznesu pomogła dotacja na rozpoczęcie działalności gospodarczej z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Wparze – pierwsza na nowej Dworcowej
Zanim do kawiarni zawitali goście, konieczny był generalny remont lokalu. Właścicielki postawiły na eklektyczny steampunkowy wystrój z ciemnymi ścianami, drewnianymi blatami stołów osadzonymi na żeliwnych podstawach starych maszyn do szycia. Wzrok przyciągają głębokie kolory, wyraziste i dopracowane detale inspirowane techniką i steampunkowym designem, a wszystko to zaprojektowane i wykonane samodzielnie przez właścicielki.
– Nie chciałyśmy cukierkowego wystroju, bo kawiarni w takim klimacie jest mnóstwo. Zależało nam na tym, żeby było trochę ostrzej, z charakterem i żeby nawiązać do dworca kolejowego, który mamy po sąsiedzku. My w parze, ciastko i kawa w parze, dworzec w parze – uśmiecha się pani Kasia.
Bogactwo smaku i aromatu
Za wybór i profesjonalne przygotowanie kaw speciality dba Daria Bakalarz – baristka z ponad 10-letnim doświadczeniem. To właśnie dzięki niej każda serwowana Wparze kawa jest przygotowywana z precyzją i ozdobiona latte art.
– Serwujemy kawę speciality o rankingu 80+/100, pochodzących z naszej zaprzyjaźnionej podwarszawskiej palarni KawePale, która regularnie startuje w konkursach, jeździ po całym świecie, zbiera ziarna najlepszej jakości. Każda odmiana ma swój niepowtarzalny charakter. Na co dzień serwujemy kawę z Bazylii, ale w sprzedaży mamy również kawy z Etiopii, Gwatemali, Indii, a każda z nich o zróżnicowanym terroir (miejsce uprawy kawy). Już wkrótce znajdą się u nas kawy doskonałe do alternatywnych sposobów parzenia, a wśród nich wybitna Panama Geisha – wymienia Daria Bakalarz, współwłaścicielka Wparze.
Jak podkreśla Daria Bakalarz, kawa Wparze współgra z deserem. Wyczuwalne są tam nuty czekolady czy karmelu.
– Zależało nam, aby kawa była dopełnieniem dobrego deseru, więc jest dobrana specjalnie pod wysokiej jakości czekoladę. Mamy też nietypowe sypane herbaty. Goście bardzo je sobie cenią – mówi pani Daria.
Monoporcja jedną ręką
Katarzyna i Daria otwarcie mówią o swojej niepełnosprawności, która mogłaby, ale nie jest dla nich żadną barierą. Daria jest osobą niedosłyszącą, a Katarzyna swoje fantazyjne desery wykonuje tylko jedną dłonią.
– W gastronomii rzadko się zdarza, albo w ogóle, żeby pracowały osoby z niepełnosprawnością. W tej branży już na starcie są skreślane, bo pokutuje przeświadczenie, że sobie nie poradzą lub będą musiały mieć dużą pomoc z zewnątrz. My jesteśmy dowodem, że wcale tak nie musi być – mówi Katarzyna Piecka.
Wparze serwowane są monoporcje, czyli fantazyjne desery dla jednej osoby. W małym ciastku zamknięte jest cukiernicze doświadczenie i pasja pani Katarzyny, która zabiera gości w podróż po krainie słodkości.
– Świat cukiernictwa jest bardzo szeroki, a to, co robimy w Bytomiu jest nowością. Są to zupełnie nietypowe ciastka, które najpierw cieszą oko, a potem podniebienie. Do tego dobra kawa, bo tu wszystko idzie w parze – śmieje się pani Kasia.
Wparze stawia na jakość – sprowadza czekoladę z Ekwadoru, pistacje z Sycylii. W ofercie cukierni są także słodkie stoły weselne i torty. Można tu także zorganizować okolicznościową imprezę na 30-40 osób.
– Nasze produkty są uczciwe i zrobione od serca. Pieczemy i parzymy kawę tak, jak dla ludzi, których kochamy – mówią Kasia i Daria.