Wiadomości z Bytomia

80 lat po Tragedii Górnośląskiej: pamięć, historia i świadectwo

  • Dodano: 2025-01-13 08:00, aktualizacja: 2025-01-13 08:29

Już 15 stycznia w Pałacu w Miechowicach, w ramach upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej, odbędzie się niezwykła wystawa oraz spotkanie z historykiem, dr. Sebastianem Rosenbaumem z Instytutu Pamięci Narodowej. Początek ekspozycji zaplanowano na godz. 16:00, a prelekcja historyka rozpocznie się o 18:00.

Zniszczenie, represje i tragiczne wywózki

W 2025 roku obchodzimy 80. rocznicę Tragedii Górnośląskiej, wydarzenia niezwykle traumatycznego w historii Górnego Śląska. Wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku na Śląsk wiązało się z grabieżami i zniszczeniem tak potrzebnej infrastruktury przemysłowej, ale przede wszystkim represjami oraz gwałtami i morderstwami, a także wywózkami dziesiątek tysięcy mieszkańców naszego regionu w głąb Związku Radzieckiego.

Najpierw wystawa, potem spotkanie z dr. Rosenbaumem

Wystawę „Koniec i początek. Rok 1945 na Górnym Śląsku” będzie można oglądać w Pałacu w Miechowicach od 16:00 do 18:00. Tuż po niej o 18:00 rozpocznie się spotkanie z historykiem Instytutu Pamięci Narodowej dr. Sebastianem Rosenbaumem.

Wystawa, przygotowana przez Oddział IPN w Katowicach, składa się z 20 paneli, które przybliżają realia 1945 roku na Górnym Śląsku. Na planszach zaprezentowano zagadnienia związane m.in. z okupacją niemiecką, zakończeniem działań wojennych oraz wkroczeniem Armii Sowieckiej na Górny Śląsk, deportacjami mieszkańców tego regionu do ZSRS, tworzeniem się polskiej administracji, polityką narodowościową, wysiedleniem ludności niemieckiej, funkcjonowaniem systemu obozowego i odbudową życia społeczno-gospodarczego. Wszystkie tematy przedstawione na wystawie zilustrowane zostały fotografiami, dokumentami, afiszami oraz wycinkami prasowymi.

Dyskusja o książce „Internirung”

Z kolei podczas spotkania dr Sebastian Rosenbaum przedstawi najpierw panoramę wydarzeń zimy i wiosny 1945 roku, a następnie weźmie udział w dyskusji wokół opublikowanej zaledwie dwa tygodnie wcześniej książki dr. Dariusza Węgrzyna (Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach) „Internirung” – pierwszej naukowej monografii deportacji Górnoślązaków do Związku Sowieckiego.

Słowo: „internirung” było określeniem stosowanym przez Górnoślązaków na określenie zatrzymania (internowania) i wywózki do pracy przymusowej ok. 46 tys. mieszkańców regionu. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Instytut Pamięci Narodowej. Podczas spotkania będzie możliwość nabycia publikacji.

Wstęp na spotkanie kosztuje 10 zł, a dodatkowo obowiązują zapisy przez formularz.

Widowisko historyczne „Walki o Miechowice 1945”

W Bytomiu-Miechowicach ul. Stolarzowicka 19 już po raz IX odbędzie się Widowisko Historyczne „Walki o Miechowice 1945”. To jedno z najważniejszych wydarzeń przypominających zarówno tragiczne wydarzenia w Miechowicach w styczniu 1945 roku oraz Tragedię Górnośląską odbędzie się w niedzielę, 26 stycznia od godz. 14.30. Więcej szczegółów dotyczących tego wydarzenia już wkrótce.

Jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w historii Górnego Śląska

Górny Śląsk, a zwłaszcza Bytom z uwagi na liczne zakłady przemysłowe stanowił podczas wojny strategiczne ogniwo gospodarki wojennej III Rzeszy. Przy poszczególnych zakładach pracy dla pracowników przymusowych tworzono sieć obozów, w których osadzono jeńców wojennych oraz ludność cywilną, w głównej mierze ze wschodu. Kiedy front, w pierwszych miesiącach 1945 roku, zaczął się przesuwać w głąb Rzeszy, przyzakładowe obozy opustoszały. Nie na długo jednak. W miarę, jak na Śląsku władzę zaczęła obejmować administracja sowiecka obozy ponownie się zapełniły. Władze sowieckie dla których najważniejsza była siła robocza, nie przejmując się ograniczeniami wiekowymi, nakazywały w wielu miastach górnośląskich - należących przed wybuchem II wojny światowej do Niemiec - stawiać się mężczyznom w określonych miejscach, skąd jak się okazało mieli być deportowani w głąb ZSRR. Niczym nie świadomi Górnoślązacy, przekonani, że zostali wezwani do prac porządkowych, oczekiwali na transport do pracy w Zagłębiu Donbasu, na Syberii czy Kazachstanie. Symbolem tych wywózek do dziś są bydlęce wagony zwane „krowiokami”.

Masowa deportacja do pracy przymusowej

Ten zorganizowany na masową skalę proceder prowadzony przez władze sowieckie spowodował, że do pracy przymusowej wywożono zarówno osoby współpracujące podczas wojny z okupantem hitlerowskim, ale także uczestników powstań śląskich, żołnierzy wojska polskiego biorących udział w kampanii wrześniowej w 1939 roku oraz działaczy podziemia antyhitlerowskiego. To jednoznacznie wskazywało na fakt, że o deportacji nie przesądzała ewentualna wina, lecz liczba rąk do pracy, które tak bardzo były potrzebne przemysłowi radzieckiemu po zakończeniu wojny.

Tragiczne konsekwencje dla rodzin górnośląskich

Wywózka mężczyzn, a zwłaszcza górników miała w sobie jeszcze jeden tragiczny wątek, a były nimi społeczne konsekwencje deportacji. Uderzyły one zdecydowanie w tradycyjny model śląskiej rodziny, gdzie ojciec pracował, zaś matka zajmowała się domem i wychowaniem dzieci. Deportacje górników w głąb Związku Radzieckiego to nie tylko cierpienie śląskich rodzin spowodowane rozłąką, ale także doprowadzenie wielu górniczych rodzin na skraj nędzy. Brak jedynego żywiciela w rodzinie zmuszał wiele kobiet do podjęcia pracy lub starania się o pomoc finansową do władz lokalnych, które ze względu na brak środków finansowych nie wszystkim mogły pomóc. Nędza, brak żywności, ciepłej odzieży prowadziła do wzrostu umieralności głównie wśród dzieci. Dla wielu śląskich kobiet utrata męża, ojca, a w konsekwencji także własnych dzieci była traumą, która zapadła w pamięci do końca życia.

Pamięć i ich społeczne konsekwencje

Aż do 1989 roku temat wywózek nieobecny był w mediach i w opracowaniach naukowych. Ale przetrwał w społecznej pamięci. Dopiero upadek systemu komunistycznego umożliwił publiczne wyrażenie krzywdy, jaka spotkała dziesiątki tysięcy Górnoślązaków. Mimo próby ukrycia faktów przez kilkadziesiąt lat, pozostały wspomnienia ludzi, którzy przeżyli koszmar wywózek w 1945 roku. Powrót do tragicznych wspomnień wywoływało ból i cierpienie, a mimo to ze szczegółami opowiadali o tym, nie tylko co przeżyli w trakcie walk o Górny Śląsk, ale głównie o zbrodniach, które towarzyszyły wkraczającym sowietom do śląskich miast i wsi oraz trwających wywózkach w głąb ZSRR. Ich relacje nagrane i spisane, a później odtwarzane umożliwiły powstanie wielu artykułów, książek, a także filmów dokumentalnych, w których poznaliśmy prawdę o sowieckiej zbrodni, skrywanej przez kilkadziesiąt lat.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojBytom.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również