Dawna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna tymczasowym miejscem dla uchodźców z Ukrainy

Czas czytania: 2 min.

Około 60 ukraińskich matek z dziećmi przeprowadza się do wyremontowanych pomieszczeń w budynku przy ul. Rostka. Gmach, w którym mieściła się kiedyś Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna, przeszedł remont i został zaadaptowany na potrzeby uchodźców.

Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie i przez kolejne miesiące, kiedy do Polski napływali uchodźcy szukający schronienia, Bytom przygotowywał miejsca zakwaterowania i wszelką możliwą pomoc. Powstał punkt recepcyjny, centrum wolontariatu z całą machiną wsparcia, w którą zaangażowani byli urzędnicy, przedsiębiorcy i sztab wolontariuszy.

By zapewnić schronienie coraz liczniej napływającym do naszego miasta uchodźcom z Ukrainy,  udostępniliśmy im tymczasowo budynek internatu po dawnym Kolegium Nauczycielskim przy ul. Kołobrzeskiej w Rozbarku. W szczytowej fazie mieszkało tam około 160 osób – mówi Grażyna Bujnicka – Moździerz, naczelniczka Wydziału Administracyjnego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.

Internat do remontu

Zakwaterowanie budynku przy ul. Kołobrzeskiej  rozpoczęło się już na początku marca 2022 r. Urządzono tam kuchnie i przygotowano bazę noclegową.

– Ponieważ  w byłym internacie – formalnie należącym do Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej już wcześniej planowane były poważne prace remontowe, wiedzieliśmy, że potrzebny będzie inny obiekt, w którym zakwaterujemy uciekające przed wojną rodziny. Zdecydowaliśmy zagospodarować budynek przy ul. Rostka – tłumaczy Stanisław Korman, naczelnik Wydziału Strategii, Funduszy Europejskich i Obsługi Inwestora, koordynujący działania pomocowe w Bytomiu.

Tymczasowe lokum w dawnej poradni

By nadać dawnej poradni funkcje mieszkalne, ekipy remontowe przeprowadziły tam prace adaptacyjne i instalacyjne – konieczne było przygotowanie aneksów kuchennych, które mieszczą się w pokojach, zakup mebli i wykonanie sanitariatów. Łącznie zamieszka tam około  60 osób.

Obecne w miejskich placówkach przebywa 88 obywateli Ukrainy. Remont budynku kosztował 300 tys. zł, a pieniądze pochodzą z rezerwy celowej na zarządzanie kryzysowe.

 

Autor / Źródło
Joanna Zegarlicka / UM Bytom

Dodaj komentarz

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe