Smartfony są nowoczesnymi urządzeniami, skupiającymi pod obudową niezwykle zaawansowane technologie. Zespół elementów najwyższej klasy, wykazujących się efektywnością oraz doskonałym dopasowaniem działa najczęściej bez zarzutu, jednak jego największym wrogiem są zanieczyszczenia, które przedostając się pod obudowę mogą uszkodzić podzespoły. Producenci smartfonów oferują modele o podwyższonej odporności na zapylenie oraz wilgoć jednak nie oznacza to, że są odporne na wszystko. Przekonaj się, jakich błędów unikać w użytkowaniu wodoszczelnych telefonów.
Wodoszczelne smartfony - jak to osiągnięto i jak to działa?
Smartfony wodoszczelne są urządzeniami, cechującymi się oznaczeniem IP. Jest to międzynarodowa norma (International Protection Rating), informująca o poziomie odporności urządzenia na pył oraz wilgoć. Pierwsza cyfra, czasem zastępowana przez X informuje o ochronie urządzenia przed dostępem do niebezpiecznych części. Klasę odporności na wilgoć oznacza skala od 0 do 10, ujęta w dalszej kolejności. Dla przykładu, smartfon z wodoszczelnością, oznaczony poprzez IP67 wykazuje całkowitą odporność na pył oraz odporność na chwilowe zanurzenie w wodzie (teoretycznie chodzi o czas do trzydziestu minut). Urządzenie, oznaczone poprzez normę IP68 wyraża całkowitą odporność na zapylenie, a także odporność na zalanie w czasie dłuższym od 30 minut. Teoretycznie powinno być odporne na zalanie w trybie ciągłym. Czy w praktyce warto testować to udogodnienie? Lepiej nie popełnić błędu, którego skutkiem będzie skorzystanie z usług serwisu telefonów lub konieczność wymiany urządzenia na nowe.
Błędy, które popełniamy podczas korzystania z wodoszczelnych smartfonów
Smartfony, które stworzone zostały do zadań specjalnych, do użycia przez pracowników budowlanych, osoby, które na co dzień zmagają się z bardzo trudnymi warunkami atmosferycznymi, takie jak Cubot King Kong wyróżniają się wysokim poziomem wytrzymałości na uszkodzenia mechaniczne, zgniecenie, wilgoć oraz zapylenie. W przypadku, gdy tak odporny telefon ulegnie jednak awarii nie należy próbować naprawiać go samodzielnie. Posiadając wodoszczelny smartfon nie należy celowo wystawiać go na ekspozycję opadów lub zanurzać w wodzie. Wytrzymałość jest gwarantowana przez producenta, ale nie masz pewności, czy wcześniejsze użytkowanie nie spowodowało mikro rozszczelnień, mogących prowadzić do uszkodzenia telefonu w wyniku intensywnego kontaktu z wilgocią.
Błędy, które popełniamy, próbując naprawić zalany telefon z wodoszczelnością
Wodoszczelne smartfony w nawiązaniu do niesprzyjających splotów wydarzeń mogą jednak nie wykazać się całkowitą odpornością na wilgoć. W związku z tym, jeżeli urządzenie ulegnie awarii na skutek zalania, wtedy przede wszystkim nie należy próbować je wyłączyć, aby nie doprowadzić do zwarcia. Nie próbuj go ładować. Kable USB Micro USB lepiej odłożyć, aż telefon zostanie zabezpieczony przez profesjonalistów. Nie należy również osuszać urządzenia w ryżu. Wbrew internetowym opiniom nie pozwoli on uratować smartfona, a może uszkodzić dodatkowo, wnikając pod obudowę. Telefon można delikatnie osuszyć ręcznikiem, jeśli jest to możliwe warto wyjąć z niego baterię. Zalane urządzenie, nawet jeśli uda się je uratować może mieć krótszą żywotność i wydajność w porównaniu z całkowicie sprawnymi technicznie smartfonami.