Wiadomości z Bytomia

100 lat temu w KWK „Rozbark” doszło do największej tragedii w bytomskiego górnictwa

  • Dodano: 2023-02-02 06:45, aktualizacja: 2023-02-01 17:50

31 stycznia 1923 roku w KWK „Rozbark” /ówczesnej „Heinitzgrube”/ doszło do największej w historii bytomskiego górnictwa katastrofy. Wskutek eksplozji pyłu węglowego i pożaru na pokładzie 660 m, śmierć poniosło 141 górników oraz 4 ratowników górniczych.

31 stycznia w setną rocznicę tych tragicznych wydarzeń w Rozbarku odbyły się uroczystości upamiętniające górników i ratowników górniczych, którzy zginęli pod ziemią.

- Bytomianie pamiętają o największej tragedii, jaka miała miejsce 100 lat w dawnej kopalni węgla kamiennego „Rozbark”. Dzisiaj nie tylko upamiętniliśmy ofiary tej katastrofy górniczej, składając kwiaty pod pomnikiem przy ul. Staffa, ale również odsłoniliśmy obelisk przy dawnym szybie „Stalmach” KWK „Rozbark”. Ma on nie tylko przypominać odwiedzającym Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych historię dawnej kopalni „Rozbark”, która fedrowała tutaj przez ponad 140 lat, ale przede wszystkim tragedię, jaka spotkała pracujących w niej górników i ich rodziny sto lat temu - podkreśla prezydent Mariusz Wołosz.

Bytomianie upamiętnili ofiary tragedii w dawnej KWK „Rozbark”

Przypadająca 31 stycznia 100. rocznica katastrofy w dawnej KWK „Rozbark” była okazją nie tylko do upamiętnienia tragicznie zmarłych górników i ratowników górniczych, ale również przypomnienia mieszkańcom naszego miasta o tym wydarzeniu.

Uroczystości, w których wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta, radni Rady Miejskiej, Stowarzyszenia Miłośników Rozbarku, a także Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych Skarpa Bytom, Teatru Rozbark, senator RP Halina Bieda, posłowie na Sejm RP: Tomasz Olichwer i Tomasz Głogowski oraz przedstawiciele Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, rozpoczęły się z samego rana od mszy świętej w kościele pw. św. Jacka w Bytomiu - Rozbarku.

Tuż po mszy złożone zostały kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym 122 ofiary tragedii. Na cmentarzu przy ul. Staffa, chociaż nie ma już grobów ofiar tamtej tragedii, do dziś znajduje się pomnik z nazwiskami ofiar wypadku w kopalni.

Główne uroczystości upamiętniające 100. rocznicę tragedii w dawnej KWK „Rozbark” rozpoczęły się o godz. 17 w Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, które powstało na terenie dawnej kopalni. Tam odsłonięto tablicę poświęconą historii „Heinitzgrube” oraz katastrofie górniczej z 31 stycznia 1923 roku.

Tablicę upamiętniającą tragedię ufundowało Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego i sponsorzy. W Teatrze Rozbark mieszkańcy mogli zobaczyć także film „Wzgórze Róż” poświęconemu Rozbarkowi, historii kopalni i tragedii, jaka miała miejsce w styczniu 1923 roku.

Po projekcji filmu bytomianie oraz zaproszeni mogli nie tylko zwiedzić dawną Cechownię KWK „Rozbark”, w której znajduje się obecnie Teatr Tańca i Ruchu Rozbark, ale także pozostałe budynki dawnej kopalni, gdzie działa od 2021 roku Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych.

Największa katastrofa w historii bytomskiego górnictwa

Katastrofa górnicza w dawnej KWK „Rozbark” była największą tragedią w historii bytomskiego górnictwa. W wyniku wybuchu pyłu węglowego śmierć poniosło 145 osób, w tym 141 górników oraz 4 ratowników górniczych. O wydarzeniach sprzed 100 lat rozpisywały się ówczesne gazety jak „Katolik” czy „Górnoślązak”, gdzie możemy przeczytać między innymi:

„Wielkie nieszczęście na kopalni Heinitz. Dotychczas 74 nieżywych - Około 150 górników jeszcze po ziemią: pisał w piątek, 2 lutego 1923 roku „Katolik Codzienny”, gdzie czytamy”: Na kopalni „Heinitz” pod Bytomiem zdarzyła się ekslozya pyłu węglowego, skutkiem czego powstał ogień. Ś Nieszczęście zdarzyło się na pokładzie 660 metrów głębokim, na którym pracował oddział sztygara Szymy. Nieszczęście powstało wskutek wybuchu miału węglowego i materyałów wybuchowych, który to wybuch na szczęście nie wzniecił pożaru. Trujące gazy zapełniły w okamgnieniu cały pokład a następnie drugi (wyżej położony), na którym pracował oddział sztygara Strassburga. Przypuszcza się, że gazy dostały się do kopalni z wyrąbanego pola kopalnianego, którego tama zawaliła się wskutek gwałtownego wstrząśnięcia przy wybuchu. W chwili wybuchu na zagrożonych pokładach było 500 do 600 ludzi, którzy wszyscy znajdowali się w niebezpieczeństwie, gdyż dla nich był dostęp do szybu prawie niemożliwy. Jednakże dzięki olbrzymiej akcyi ratunkowej udało się wydobyć większą część nieszczęśliwych. Mimo to pozostało w szybie jeszcze około 150 osób. Do godziny 1 w nocy wydobyto 74 nieżywych górnikówŚ

Z kolei czasopismo „Górnoślązak” pisało 4 lutego 1923 roku „141 ofiar katastrofy na kopalni Heinitz”:

Dotychczas wydobyto 117 zwłok. - 24 górników jeszcze pod ziemią. Przyczyną nieszczęścia wybuch miału węglowego. Ofiary nieszczęścia na kopalni „Heinitz” umieszczono w lazarecie knapszaftowym, w lazarecie miejskim i w domu kalek (Krźppelheim). ŚZginęło 141 ludzi. Do tej chwili wydobyto z kopalni 117 zwłok. W podziemiach pozostało jeszcze 24 górników, których można będzie wydobyć po usunięciu różnych przeszkód i niebezpieczeństw, co potrwa jeszcze kilkanaście dniŚ

Warto podkreślić, że większość ofiar /122 osoby/ eksplozji pyłu węglowego w kopalni „Heinitz” pochowano 4 lutego 1923 roku na cmentarzu przy ul. Staffa, zaś pozostali górnicy spoczęli na cmentarzach w Piekarach /20 osób/, Karbiu, Chechle i Radzionkowie, gdzie pochowano pozostałych 3 górników, którzy zginęli w katastrofie 31 stycznia 1923 roku.

Ogółem tragiczny bilans po trwającej kilkanaście dni akcji ratunkowej zamknął się liczbą 145 zabitych, wśród których było także 4 ratowników. Wśród ofiar byli głównie górnicy z okolicznych miejscowości, głównie Bytomia, Rozbarku, Szarleja oraz Piekar, którzy osierocili łącznie 110 dzieci.

W 1925 roku w miejscu zbiorowej mogiły na cmentarzu przy ul. Staffa w Rozbarku stanął pomnik z nazwiskami poległych w katastrofie górników.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu mojBytom.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również