Dla polskiej nauki był to jeden z najtragiczniejszych dni podczas II wojny światowej. 4 lipca 1941 roku Niemcy rozstrzelali we Lwowie ponad 40 osób, w tym m.in.: profesorów lwowskich uczelni. W najbliższą sobotę, 17 września bytomianie uczczą ich pamięć, odsłaniając pomnik ofiar Kaźni Profesorów Lwowskich.
Uroczystości upamiętniające wszystkie ofiary Kaźni Profesorów Lwowskich rozpoczną się o godzinie 9.00 mszą świętą w kościele pw. Świętej Barbary. Po mszy nastąpi przemarsz w asyście wojskowej z kościoła na pobliską ulicę Powstańców Śląskich, gdzie przed budynkiem Państwowych Szkół Budownictwa odbędzie się uroczystość odsłonięcia pomnika. W jej trakcie odczytany zostanie Apel Pamięci i oddana salwa honorowa, a na zakończenie wykonane zostaną pieśni patriotyczne przez Orkiestrę Wojskową z Bytomia.
Zbrodni na profesorach lwowskich i ich rodzinach hitlerowcy dokonali na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie. Tam 4 lipca zostało zamordowanych ponad 40 osób. Wśród nich była elita lwowskiej nauki - wybitni lekarze, prawnicy, pisarze, matematycy oraz chemicy, między innymi: prawnik Roman Longchamps de Berier i lekarz medycyny sądowej Włodzimierz Sieradzki - rektorzy Uniwersytetu Jana Kazimierza, inżynier Kasper Weigel - Kierownik Katedry Miernictwa Politechniki Lwowskiej, matematyk Włodzimierz Stożek, chemik Stanisław Pilat, światowej sławy lekarz stomatolog Antoni Cieszyński oraz krytyk literacki i pisarz Tadeusz Boy-Żeleński. W ramach akcji likwidacji polskiej nauki we Lwowie również w kolejnych dniach Niemcy dokonywali zbrodni. Jedną z nich był uczony, polityk i premier Polski prof. Kazimierz Bartel.
Mord dokonany na profesorach lwowskich był zbrodnią wojenną o charakterze ludobójstwa. Sprawców masakry nigdy nie osądzono, mimo wielokrotnie wznawianego śledztwa w tej sprawie.
Organizatorami uroczystości są: Damian Bartyla, prezydent Bytomia oraz Stefan Gajda, prezes Górnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska w Katowicach.